Tetra Images / Getty Images
Kluczowe wnioski
- W połączeniu z innymi strategiami monitorowania chorób, Trendy Google mogą być użytecznym narzędziem pomagającym naukowcom przewidywać ogniska chorób zakaźnych.
- Po przeanalizowaniu z mocą wsteczną popularne zapytania wyszukiwania mogą pomóc naukowcom w zbieraniu informacji o chorobach - na przykład „utracie smaku” jako objawie koronawirusa.
Pandemia koronawirusa zaskoczyła większość z nas. W jednej chwili cieszymy się brunchem i porankiem z przyjaciółmi. A następny? Blokada - i od tamtej pory sprawy nie są normalne.
Jednak jako ostatni artykuł opublikowany wPostępowanie w klinice Mayosugeruje, że zwrócenie uwagi na wyszukiwane hasła w Trendach Google mogło dostarczyć wskazówek dotyczących naszych obecnych kłopotów. Użyte z odpowiednimi technikami analitycznymi oraz w połączeniu z innymi metodami nadzoru chorób, zapytania wyszukiwania mogą również pomóc przewidzieć ogniska chorób zakaźnych w przyszłości.
Jak działają Google Trends
Trendy Google to funkcja w Google, która pozwala zobaczyć, czego szukają ludzie. Możesz sprawdzić, które zapytania są najpopularniejsze w Google w danym okresie, a także sprawdzić popularne słowa kluczowe używane w określonym obszarze geograficznym.
„Trendy Google oferują znormalizowaną wartość, która odzwierciedla popularność danego zapytania na podstawie próbki wyszukiwań w Google” - wyjaśnia dr Ashlynn Daughton, informatyk z Los Alamos National Laboratory w Los Alamos w stanie Nowy Meksyk (który nie był zaangażowany w badaniach Mayo Clinic). „Google wykorzystuje pewien proces do przedstawiania wartości jako„ <1 ”- co oznacza, że jest to bardzo niepopularne zapytanie - do 100, co oznacza, że jest bardzo popularne. Ale same liczby nie oznaczają niczego konkretnego. Tak więc wartość 95 dla konkretnego wyszukiwania mówi tylko, że jest ono bardzo popularne, ale nie mówi nic o liczbie wyszukiwań tego hasła ”.
W ciągu ostatnich kilku lat „analityka internetowa” stała się obiecującym narzędziem pomagającym naukowcom w prognozowaniu zdrowia publicznego, szczególnie w nadziei, że uda im się wyprzedzić rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. Może to być pomocne na poziomie populacji.
„Tradycyjnie nadzór nad chorobami może być czasochłonny i skomplikowany” - mówi Daughton firmie VerywellHealth. Powszechne testy i raporty dotyczące zdrowia publicznego mogą powodować opóźnienia - na przykład ludzie mogą nie przejść testów lub zgłosić się do szpitala dopiero po sprawdzeniu w Google objawów, na które cierpią.
Ale jak odkryli badacze Mayo Clinic, analizując wyniki Google Trends, można znaleźć informacje o obszarach, które mogą być zagrożone epidemią.
„Te dane można wykorzystać do lepszego przydzielania środków ochrony osobistej, leków i nie tylko” - mówi Mohamad Bydon, neurochirurg Mayo Clinic i główny badacz w Mayo's Neuro-Informatics Laboratory, w komunikacie prasowym z zeszłego miesiąca.
Co Trendy Google mogą powiedzieć naukowcom o COVID-19
Kiedy badacze Mayo Clinic przeanalizowali 10 wyszukiwanych haseł w Trendach Google na bardzo wczesnym etapie pandemii koronawirusa - od 22 stycznia do 6 kwietnia - pewne terminy były w określonych momentach widoczne. Te 10 terminów obejmowało:
- Covid objawy
- koronawirus objawy
- ból gardła + duszność + zmęczenie + kaszel
- Centrum testowania koronawirusa
- utrata węchu
- Lizol
- przeciwciało
- maska
- koronawirus szczepionka
- Kontrola bodźca COVID
Naukowcy wyszukali każde słowo kluczowe dla każdego stanu w USA i zestawili swoje odkrycia z liczbą nowych przypadków COVID-19. Być może nie jest to zaskakujące, że „objawy COVID” osiągnęły szczyt w wyszukiwaniach w połowie marca. Terminy „centrum testowania koronawirusa”, „utrata węchu” i „maska na twarz” również wykazywały silne korelacje ze wzrostem liczby przypadków COVID-19, zarówno na poziomie krajowym, jak i w poszczególnych stanach.
Co to oznacza dla Ciebie
Trendy Google zapewniają interesujące informacje o tym, jak ludzie szukają problemów związanych z COVID. Jednak to nie mówi całej historii. Jeśli chcesz wiedzieć o wskaźnikach infekcji w Twojej społeczności, skontaktuj się z lokalnymi władzami zdrowotnymi.
Jak analityka internetowa może pomóc urzędnikom zdrowia publicznego w zarządzaniu COVID-19
Dane „w czasie rzeczywistym” zbierane przez Trendy Google nie są obrazem chwilowym. W przypadku większości ludzi dostarcza dane na poziomie miesięcznym, chociaż naukowcy posiadający specjalne umowy mogą mieć dostęp do danych tygodniowych. Niezależnie od tego, może zaoferować interesującą migawkę.
„Dzięki odpowiednim słowom kluczowym naukowcy mogą uzyskać obraz tego, czego szukają ludzie, co naszym zdaniem ogólnie odnosi się do tego, co się dzieje lub może się wydarzyć w przyszłości” - mówi Daughton.
Chociaż każdy ma dostęp do podstawowej oferty Trendów Google, śledzenie przypadków COVID-19 nie jest prostą kwestią zliczania słów kluczowych. Informatycy pracują z równaniami statystycznymi, aby zrozumieć znaczenie i czas wyszukiwania zapytań oraz dowiedzieć się, jakie konkretne terminy mogą być istotne dla ich celu.
Niektóre terminy mogą mieć różne korelacje. Na przykład „ból gardła” może być objawem COVID, mówi Bydon Verywell, ale jest to „trudne wyszukiwane hasło, ponieważ dotyczy wielu innych chorób poza COVID”.
Daughton zwraca również uwagę, że istnieje coś takiego jak „efekt Oprah”, w którym zapytania nie korelują ze przypadkami, ponieważ ludzie szukają terminów z ciekawości - wspomina się o nich w wiadomościach lub przez kogoś znanego i pojawiają się zapytania - ale te zapytania niekoniecznie odzwierciedlają to, czego szukający sami doświadczają.
Co więcej, Trendy Google nie są jeszcze w stanie zbadać, powiedzmy, wskaźników infekcji w Twojej konkretnej społeczności, co może być bardziej istotne dla Twojego codziennego życia - na przykład, czy chcesz wziąć udział w osoby lub zrób to zdalnie.
Jednak wyszukiwane hasłamogąinformują badaczy o aspektach danej choroby, o których mogą nie wiedzieć.
„W marcu nie było jasne, czy utrata węchu jest objawem COVID” - mówi Daughton. Ale gdy spojrzysz wstecz na wyszukiwane hasła, możesz dowiedzieć się, że ludzie doświadczali tego, ponieważ szukali go w Google.
Jak na razie sama analityka internetowa nie jest w stanie dostarczyć pełnego obrazu pandemii ani przewidzieć, co ma nadejść, ale okazało się, że jest solidnym narzędziem. „Powinno to być częścią ogólnej strategii, która wykorzystuje wiele wskaźników do śledzenia i przewidywania rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa” - mówi Bydon. Obecnie analityka internetowa jest częścią narzędzia do śledzenia koronawirusa Mayo Clinic. Ten zasób online umożliwia użytkownikom kliknięcie hrabstwa w stanie i sprawdzenie liczby nowych przypadków COVID-19 każdego dnia, a także wskaźnika i łącznej liczby przypadków.