magicmine / Getty Images
Właścicielka siłowni i certyfikowana trenerka fitness Lana Lamkin była ostatnią osobą, o której myślano, że zachoruje. Ale w ciągu zaledwie ośmiu tygodni 50-latek przeszedł z ekstremalnej aktywności do potrzeby podwójnego przeszczepu płuc.
Ku zaskoczeniu jej lekarzy sprawcą nie był COVID-19, chociaż wystąpiły u niej objawy ze strony układu oddechowego i burza cytokin. U Lamkina zdiagnozowano rzadkie zaburzenie autoimmunologiczne zwane zapaleniem skórno-mięśniowym. Według jej zespołu opiekuńczego jej wynik mógłby być znacznie gorszy, gdyby nie poziom jej sprawności sprzed choroby.
„Nie wiemy, co może przynieść życie, ale mój zespół medyczny wielokrotnie powtarzał mi, że mój stan fizyczny odegrał ważną rolę w uratowaniu mi życia” - mówi Lamkin Verywell. „Chcę przekazać tę wiadomość innym: zadbaj o swoje ciała już teraz, aby móc lepiej radzić sobie z wszelkimi wyzwaniami, które mogą się pojawić”.
Co to jest zapalenie skórno-mięśniowe?
Zapalenie skórno-mięśniowe jest rzadką chorobą zapalną, która atakuje przede wszystkim skórę i mięśnie, ale może również wpływać na inne narządy ciała. Badania sugerują, że zapalenie skórno-mięśniowe jest chorobą autoimmunologiczną, w której organizm atakuje własne zdrowe komórki.
Pandemia powoduje błędną diagnozę
Początkowe objawy Lamkina - bóle, gorączka i problemy z oddychaniem - zaczęły się na początku kwietnia 2020 r.
„To, co skłoniło mnie najpierw do wizyty u lekarza, to opuchlizna, którą miałem na początku kwietnia. Byłem tak spuchnięty, że nie mogłem nawet zgiąć nóg pod kątem 90 stopni ”- mówi Lamkin. „Ale ponieważ COVID właśnie się nasilił, mój lekarz rodzinny zaproponował nam wizytę wideo i przepisał prednizon. Steryd zmniejszył opuchliznę, a także zahamował chorobę autoimmunologiczną, o której wtedy nawet nie wiedziałem ”.
Zaczęła się czuć lepiej, ale wiedziała, że coś jest nie tak. „Wiem, że trochę zbagatelizowałam to dla mojego lekarza” - mówi. „Powinienem był być bardziej agresywny, mówiąc mu o moich problemach z oddychaniem i o tym, jak ciężki był mój obrzęk. Myślę, że to wraca do bycia tak sprawnym fizycznie jak byłem i że mogłem jechać dalej i przez to przejechać ”.
Dr Benjamin Missick, lekarz z Blakeney Family Physicians w Charlotte w Północnej Karolinie, jest lekarzem rodzinnym Lamkina od 2014 roku. „Prawie nie widziałem Lany, ponieważ była bardzo zdrowa” - mówi Verywell. „Ona ma rodzinną historię chorób autoimmunologicznych, więc założyliśmy, że podąża tą drogą. Na początku prednizon pomógł i wydawała się czuć lepiej. Ale kiedy wysłała e-maila z informacją, że ma duszność, wiedzieliśmy, że dzieje się coś innego. Obrazowanie jej płuc wyraźnie wykazało stan zapalny i oczywiście myśleliśmy, że to COVID ”.
Sytuacja stała się znacznie bardziej tragiczna w tygodniu 20 kwietnia. Mąż Lamkin, John, nalegał na zabranie jej do Novant Health Respiratory Assessment Center, które jest ośrodkiem przeznaczonym dla osób cierpiących na niewydolność oddechową, która może być związana z COVID-19. W ciągu kilku minut od przybycia została przetransportowana karetką do szpitala z niebezpiecznie niskim poziomem nasycenia tlenem. Podczas gdy typowy odczyt pulsoksymetru dla zdrowej osoby wynosi od 95 do 100%, Lamkin był na poziomie 69%. „[Lekarze] nie mogli uwierzyć, że wciąż chodzę” - mówi.
„COVID był początkowo wiodącą diagnozą. Ale po tym, jak cztery lub pięć razy uzyskała wynik negatywny, lekarze zaczęli szukać innych odpowiedzi ”. - mówi Missick. „Wiedzieliśmy na pewno, że mamy do czynienia z jakąś chorobą autoimmunologiczną, ale nie byliśmy pewni z czym”.
Rzadka choroba autoimmunologiczna
Missick mówi, że Lamkin dał wynik pozytywny dla przeciwciał przeciwjądrowych (ANA). Test ANA jest powszechny, gdy podejrzewa się zaburzenia autoimmunologiczne.
„Widziałem, jak bardzo zdrowi ludzie przechodzą zmianę z chorobami autoimmunologicznymi” - mówi Missick. „Ale dobre zdrowie Lany zdecydowanie dało jej bufor i pomogło w jej wyzdrowieniu. Podkreślamy pacjentów, że dobre zdrowie może pomóc uchronić Cię przed wszystkim, z czym możesz się spotkać ”.
Zespół medyczny w Novant Health Presbyterian Medical Center walczył o utrzymanie Lamkin przy życiu, ponieważ jej płuca zawodziły. Dziesięć dni po przybyciu do ośrodka oddechowego lekarze wprowadzili ją w śpiączkę podczas podtrzymywania życia i powiedzieli jej rodzinie, aby przygotowała się na najgorsze. Bolesny tydzień później jej rodzina otrzymała diagnozę: zapalenie skórno-mięśniowe z markerem anty-PL-7. Zapalenie skórno-mięśniowe dotyka mniej niż 10 na milion osób.
Według Stowarzyszenia Zapalenie Mięśni „zapalenie mięśni” odnosi się do choroby obejmującej przewlekłe zapalenie mięśni. Marker PL-7 to przeciwciało obecne u pacjenta, u którego zdiagnozowano zespół antysyntetazowy, rzadką chorobę autoimmunologiczną związaną z zapaleniem skórno-mięśniowym.
Plan działania: Zrób wszystko, aby pomóc jej płucom wyleczyć się.
Nowe płuca
Lamkin zaintubowano i założono aparat do pozaustrojowego natleniania membranowego (ECMO). To zasadniczo wypompowuje krew pacjenta poza ciało, pozwalając sercu i płucom odpocząć.
Jej zespół medyczny miał nadzieję, że jeśli jej płuca się zagoją, uniknie przeszczepu. Lamkin przeszła szereg zabiegów, ale jej poziom tlenu i objętość oddechowa nie uległy poprawie. Lekarze ustalili, że prawdopodobnie będzie potrzebować podwójnego przeszczepu płuc.
Została przetransportowana samolotem do szpitala Duke University Hospital 12 maja, gdzie natychmiast przeszła dwie godziny operacji, aby przenieść ECMO z pachwiny do klatki piersiowej i zastąpić intubację tracheostomią. Została ustabilizowana i wyprowadzona z wywołanej śpiączki, ale jej płuca były zbyt chore, by wyzdrowieć. 20 maja została zapisana do podwójnego przeszczepu płuc.
„Trzy dni później doznałem poważnej porażki i nie mogłem poruszyć żadną częścią ciała” - mówi Lamkin. „[Lekarze] przeprowadzili obszerne testy pod kątem uszkodzeń neurologicznych. Zaledwie dzień później w cudowny sposób mogłem poruszyć wszystkie moje kończyny ”. Jej lekarze nie mieli wyjaśnienia.
Chociaż spadła z 121 funtów do 80 funtów, jej wcześniejszy dobry stan zdrowia i sprawność fizyczna przekonały jej zespół medyczny, że może nie tylko przeżyć operację, ale po wyzdrowieniu nadal żyć pełnym i stosunkowo zdrowym życiem. Pojawiły się jej nowe płuca, a 25 maja lekarze pomyślnie zakończyli operację.
„Wiele razy słyszeliśmy od personelu medycznego, że gdybym nie był tam, gdzie jestem fizycznie, nie przeżyłbym tego” - mówi Lamkin. „Sprawność pomaga, ponieważ kondycjonujesz wszystko w swoim ciele. Kiedy wykonujesz treningi cardio, przyspieszasz tętno. Tlen musi szybko pompować do mięśni, co przygotowuje twoje ciało do przyjęcia dużej ilości energii. Dlatego mogłem wejść do kliniki oddechowej przy 69% nasyceniu tlenem. Nie powinienem był chodzić ”.
Droga do wyzdrowienia
24 czerwca był szczególnie pamiętnym dniem dla Lamkinsów. To dzień, w którym Duke University Hospital zniósł ograniczenia dotyczące odwiedzin COVID-19 - a także rocznica ślubu Lany i Johna. Z wyjątkiem 12 dni na oddziale intensywnej terapii, był to pierwszy raz od 20 kwietnia.
Wkrótce po operacji Lamkin rozpoczął fizjoterapię w szpitalu. Po wyjściu na wolność 3 lipca rozpoczęła odwyk.
Została wypisana w ciągu zaledwie kilku tygodni. „Byli zaskoczeni moim szybkim powrotem do zdrowia” - mówi Lamkin. „Kilku pracowników medycznych firmy Duke stwierdziło, że moja wcześniejsza sprawność fizyczna pomogła mi przez to przejść”.
Teraz Lamkin wraca do bycia aktywnym sobą.
„Mogę robić, co chcę w tym momencie, pod warunkiem, że będę działać wolno i upewniam się, że moje ciało dobrze reaguje” - mówi. „Mój oddech wciąż mnie powstrzymuje. Staram się mieć pewność, że wdycham głęboki oddech do dolnej części płuc. Moje ciało nie pozwala mi robić tego, co kiedyś robiłem. Mam nadzieję, że tak się stanie. Mam nadzieję, że moje płuca nadal się goją i będą w stanie wchłonąć tlen, którego potrzebuję do tych ciężkich treningów ”.
Lamkin zwraca uwagę, że szybki powrót do zdrowia nie oznacza, że jej życie jest pozbawione poważnych wyzwań. Obecnie przyjmuje prawie 40 tabletek dziennie, w tym leki przeciw odrzuceniu na płuca dawcy.
„Zawsze będę miała tę chorobę autoimmunologiczną i zawsze będę miała płuca kogoś innego w moim ciele” - mówi. „Całkowite wyzdrowienie nie jest możliwe, ale możliwe jest pełne życie. Naprawdę nie mam żadnych ograniczeń, po prostu muszę zaakceptować to, na co pozwoli mi moje ciało. Wiem, że nadal mogę być bardzo wysportowany. Może nie jestem tam, gdzie byłem wcześniej, ale muszę się z tym pogodzić, ponieważ jestem tutaj i żyję ”.
Więcej o Lanie Lamkin możesz przeczytać na jej blogu Living Well with Lana: Faith, Family, Food & Fitness.