Farrah Fawcett, gwiazda serialu telewizyjnego „Aniołki Charliego”, zmarła 25 czerwca 2009 roku po trzyletniej walce z rakiem. Fawcett, która przeżyła swoje życie w centrum uwagi, zyskała sławę jako twarz raka, gdy przedstawiła szeroko nagłośnione sprawozdanie ze swojej trzyletniej podróży.
WireImage / Getty ImagesDiagnoza
We wrześniu 2006 roku u Fawcetta zdiagnozowano raka odbytu, rzadką postać choroby, która dotyka tylko około 8300 Amerykanów każdego roku.
Po zdiagnozowaniu Fawcett rozpoczęła agresywny kurs radioterapii i chemioterapii, które są standardowymi metodami leczenia raka odbytu. Wydała to oświadczenie wkrótce po postawieniu diagnozy, stwierdzając, że jest „zdeterminowana, by ugryźć kulę i walczyć” podczas sześciotygodniowego „najnowocześniejszego” leczenia.
Po zakończeniu aktorka podobno była w dobrym nastroju i optymistycznie patrzyła na swoją przyszłość. Pięć miesięcy później Farrah został uznany za wolny od raka.
Dopiero kilka miesięcy później, podczas rutynowej obserwacji, znaleziono złośliwy polip wskazujący na nawrót raka. Uznano to za miażdżący cios dla Fawcetta.
Krótko po tym, w 2007 roku, Fawcett szukał alternatywnego leczenia we Frankfurcie w Niemczech, które łączyło chemioterapię i niekonwencjonalne środki lecznicze. Pomimo zachowania prywatności na temat jej leczenia i rokowań, Fawcett zgodziła się sfilmować swoją podróż dla programu NBC za 2 miliony dolarów.
Leczenie alternatywne
Ostatecznie okazało się, że Fawcett odrzucił operację i zdecydował się kontynuować leczenie w Niemczech, nawet gdy rak rozprzestrzenił się na jej wątrobę.
Wśród metod leczenia zaleconych przez specjalistów Fawcetta, profesora Thomasa Vogla i dr Ursulę Jacob, były cykle chemoablacji (polegające na wstrzyknięciu chemikaliów do dotkniętych narządów), ablacja laserowa (która podgrzewa guz do 100 stopni Fahrenheita w celu zabicia komórek rakowych) oraz stały kurs witamin wzmacniających odporność.
Po powrocie do domu w kwietniu 2009 roku Fawcett zgłosiła się do szpitala w Los Angeles, podsycając plotki, że leży na łożu śmierci. Według lekarza Farrah, dr Lawrence Piro, Farrah została przyjęta nie z powodu raka, ale z powodu komplikacji wynikających z jej leczenia w Niemczech. Piro później ujawnił, że Fawcett doświadczył skrzepu krwi w mięśniach brzucha, prawdopodobnie z powodu wielokrotnych zastrzyków, które podawała jej do wątroby.
W swoim filmie dokumentalnymHistoria Farrahaaktorka opisała swoje rozczarowanie niemiecką kliniką.
Niektóre z zastosowanych procedur zostały poddane w wątpliwość przez onkologów, którzy kwestionowali stosowanie przez Vogla i Jacoba ablacji laserowej jako techniki „leczniczej”, gdy była ona bardziej stosowana w celach paliatywnych (uśmierzających ból) w stadium choroby Fawcetta.
Podobnie, testy chemowrażliwości (skądinąd przestarzała procedura) i twierdzenia o właściwościach witamin wzmacniających odporność rzucają długi cień na reputację duetu z Frankfurtu.
Ostatecznie jasne jest, że Fawcett dokonał wyboru. Standardową procedurą po nawrocie raka odbytu jest usunięcie odbytu i odbytnicy, operacja, która pozostawiłaby Fawcettowi kolostomię na całe życie, czego gwiazda telewizyjna najwyraźniej nie mogła znieść.
Fawcett zmarła w szpitalu w Santa Monica, mając u boku Ryana O'Neala, swojego długoletniego ukochanego. Miała 62 lata. Przeżyła O'Neal i ich syn, Redmond O'Neal.