Ajijchan / Getty Images
Kluczowe wnioski
- Nowa metaanaliza badająca dane z trzech pandemii koronawirusa, w tym COVID-19, wykazała, że osoby najbardziej dotknięte problemami ze zdrowiem psychicznym to osoby zarażone / wyleczone, a następnie pracownicy służby zdrowia.
- Leczenie pacjentów z ciężkim przypadkiem COVID-19 naraża ich na większe ryzyko wystąpienia PTSD.
- Lekarze pomagają zdrowiejącym osobom uwolnić się od dobrego samopoczucia fizycznego od emocjonalnego i zalecają terapię grupową, aby pomóc w wyzdrowieniu.
Rok po pandemii fizyczne objawy COVID-19, takie jak duszność i zmęczenie, są dobrze udokumentowane. Ale jak wirus wpływa na zdrowie psychiczne?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, ewaluator programu dr Matthew T. Boden zwrócił się do swoich kolegów z Veterans Health Administration w Palo Alto o zorganizowanie metaanalizy wielu badań w celu zidentyfikowania nadrzędnych trendów.
Ponieważ dane dotyczące COVID-19 są w powijakach, w badaniu starano się przewidzieć wpływ wirusa na zdrowie psychiczne na podstawie danych z dwóch innych niedawnych pandemii koronawirusa - SARS i MERS-CoV, a także istniejących danych dotyczących COVID-19. „Wszyscy są dotknięci” - mówi Boden Verywell, ale dzięki temu badaniu „wiemy, że najbardziej dotknięci są zarażeni / wyleczeni ludzie”, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne.
Naukowcy odkryli, że u jednego na pięciu dorosłych wystąpiły zaburzenia psychiczne związane z pandemią. Wstępnie wydrukowana wersja artykułu jest dostępna na serwerze medRxiv, opublikowana w grudniu, podczas gdy artykuł jest recenzowany.
Co to oznacza dla Ciebie
Jeśli zaraziłeś się COVID-19 i masz trwałe problemy ze zdrowiem psychicznym, skontaktuj się ze specjalistą zdrowia psychicznego w sprawie leczenia. Szczególnie pomocna może być terapia grupowa z innymi osobami, które przeszły przez to samo doświadczenie. Nawet jeśli nie zaraziłeś się wirusem, możesz mieć problemy ze zdrowiem psychicznym z powodu pandemii, a terapia może być pierwszym krokiem w poszukiwaniu pomocy.
Badanie
Boden i jego koledzy przeanalizowali trendy w 60 publikacjach, w których wzięło udział 66 190 uczestników. Ogólnie najczęściej zgłaszanymi zaburzeniami psychicznymi były nieokreślone choroby psychiczne (zaburzenie nierozróżnialne, 32%), zespół stresu pourazowego (PTSD) (21%), depresja (17%) i lęk (12%).
Nieokreślona zachorowalność psychiatryczna odnosi się do stanów, w których przeważają objawy charakterystyczne dla zaburzenia psychicznego, ale nie spełniają one pełnych kryteriów żadnego konkretnego zaburzenia psychicznego.
Stawka PTSD jest godna uwagi, mówi Boden. Wszystko, co wiąże się z leczeniem pacjentów z ciężkimi przypadkami COVID-19 - izolacja, niezwykle inwazyjne metody leczenia, takie jak intubacja, silna sedacja i różne leki - są czynnikami ryzyka wystąpienia PTSD. W szczególności wentylacja mechaniczna została powiązana z objawami PTSD u osób, które przeżyły OIT.
Osoby najbardziej dotknięte problemami ze zdrowiem psychicznym to osoby zakażone / wyzdrowione (30%), następnie pracownicy służby zdrowia (20%), dorośli w społeczności (16%) i dorośli poddani kwarantannie (12%).
Autorzy odkryli również, że pacjenci, którzy wyzdrowieli z SARS lub MERS, wykazywali wyższy wskaźnik chorób psychicznych w porównaniu z tymi, którzy wyzdrowieli po COVID-19. Boden twierdzi, że może to mieć związek z różnicami we współczynniku umieralności; MERS i SARS mogą być bardziej śmiertelne niż COVID-19, ale trudno to ocenić, ponieważ nie dotknęły one prawie tak wielu osób, a kontekst globalny był inny.
„Należy zauważyć, że liczba osób dotkniętych COVID-19 oraz zakres stresorów, urazów i zagrożeń, z którymi może się spotkać każda osoba, jest znacznie większy niż w przypadku SARS lub MERS” - mówi Boden. „Zatem ogólna liczba osób z niekorzystnymi skutkami dla zdrowia psychicznego będzie również znacznie większa”.
Prognozy oparte na danych
Boden mówi, że dla osób z historią psychiatryczną „prawie na każde zaburzenie może wpłynąć” ostatnia pandemia. Jeśli chodzi o nowe zaburzenia, to teraz są to głównie spekulacje, ale w nadchodzących latach możemy również zauważyć wzrost lęku i nadużywania substancji.
„Ludzie używają substancji jako mechanizmów radzenia sobie z pandemią” - mówi Boden. „Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy mamy takie rzeczy jak schronienie na miejscu, gdzie substancje są jedynym sposobem, w jaki ludzie mogą znaleźć przyjemność lub poradzić sobie z pandemią”. to „istnieje wyraźna potrzeba uzyskania danych na temat używania substancji w czasie pandemii”, mówi.
Niezależnie od statusu COVID-19, Boden spodziewa się wzrostu depresji i zaburzeń lękowych. „Wpływ ekonomiczny będzie czynnikiem, który dotyka większość ludzi, zwłaszcza wśród populacji, które są nieproporcjonalnie dotknięte przez pogorszenie koniunktury gospodarczej, które miało miejsce i nadal ma miejsce”, szczególnie dla tych z ograniczonymi środkami ekonomicznymi, którzy pracują w „kluczowych , ”Publiczne miejsca pracy oraz czarnoskórzy i rdzenni kolorowi.
„Aby odpowiednio zająć się tą pandemią, władze federalne i lokalne, systemy opieki zdrowotnej i indywidualni dostawcy leczenia będą musieli przeznaczyć środki na ocenę i leczenie niekorzystnych skutków dla zdrowia psychicznego w tych wrażliwych populacjach” - mówi.
Pomoc w zakresie zdrowia psychicznego dla pacjentów z COVID-19
Kiedy wybuchła pandemia, dr Brittany C. LeMonda, kliniczna neuropsycholog z Nowego Jorku, zapewniła telezdrowie pacjentom w okresie rekonwalescencji po COVID-19. Opierając się na swojej pracy, LeMonda mówi Verywell, że wzorce zdrowia psychicznego wydają się zależeć od ciężkości infekcji i wieku. Oznacza to, że pacjenci z cięższą infekcją wykazują objawy PTSD, lęku i choroby psychiatrycznej, ale są również starsi. Pacjenci z mniej poważnymi przypadkami wykazują depresję i są zwykle młodsi.
„Wiemy, że istnieje związek między zdrowiem psychicznym a funkcjonowaniem układu odpornościowego” - mówi LeMonda, więc osoby starsze, które mają zwykle bardziej upośledzony układ odpornościowy, są również bardziej narażone na problemy ze zdrowiem psychicznym. Niezależnie od tego, mówi, te zmagania są znaczące bez względu na wiek pacjenta czy nasilenie infekcji.
„Powszechnym tematem wśród ciężko zakażonych pacjentów było to, że objawy COVID i niepokój nakładały się” - mówi. Wyniki badań laboratoryjnych mogą wracać do normy dla pacjentów, wskazując, że nie mieli już wirusa, ale niektórzy powiedzieliby, że nadal czuli się, jakby wracali do zdrowia. „Nadal mieli problemy z oddychaniem, napięciem i uciskami w klatce piersiowej” - mówi LeMonda. „To też są objawy niepokoju”.
Mniej ciężko zakażeni pacjenci LeMondy mieli mgłę psychiczną, obawy przed powrotem do pracy i powiedzieli, że po prostu nie czuli się tak „ostrzy” od czasu zarażenia się wirusem. Więc zaczęła pytać klientów: „Czy to reakcja na pandemię, czy też jest to prawdziwe neurologiczne powikłanie COVID?”
Oddzielenie dobrego samopoczucia fizycznego od emocjonalnego
Aby rozwiązać tę różnicę, LeMonda zaleca skontaktowanie się z neuropsychologiem, aby pomógł rozdzielić to, co się dzieje. „Neuropsycholog jest dobrze przygotowany do przeprowadzania oceny tego aspektu” - mówi. „Pytamy, czy to neurologiczne czy pierwotne zaburzenie nastroju?”
Mogą pomóc zidentyfikować, czy coś uszkodziło mózg, na przykład niedotlenienie, brak tlenu w tkance mózgowej. Jeśli dana osoba szuka terapii w przypadku problemów po wyzdrowieniu z COVID-19, „ta wstępna ocena neuropsychologiczna jest naprawdę przydatna”, tylko po to, aby wszyscy mieli jasność co do zdrowia mózgu przed zajęciem się zdrowiem emocjonalnym.
Następnie LeMonda zaleca terapię grupową. Zwłaszcza jeśli dana osoba była poddawana intensywnemu leczeniu w szpitalu - obejmującej intubację, izolację i chaos w szpitalu. „Jeśli nie przeszedłeś przez to, nie rozumiesz, więc naprawdę uważam, że terapia grupowa jest idealna dla tych ciężko chorych osób” - mówi. W przypadku osób wyzdrowiałych, które borykają się z objawami PTSD, Boden zaleca terapie oparte na dowodach, takie jak długotrwała ekspozycja, terapia przetwarzania poznawczego oraz odczulanie i ponowne przetwarzanie wzroku (EMDR).
Ponieważ pandemia pociąga za sobą nie tylko chorobę, ale także wstrząsające zmiany w zatrudnieniu, stanie finansowym, związkach i życiu codziennym, mówi LeMonda, terapia indywidualna jest również możliwa, nawet jeśli nie zaraziłeś się COVID-19.
Droga do przodu
Czy powszechność pandemii pomoże nam w radzeniu sobie z nią? Boden mówi, że to wciąż niejasne. „Jednakże zgromadzono dowody, na przykład z badań przeprowadzonych przez George'a Bonanno i współpracowników, że większość ludzi jest odporna i nie cierpi na zaburzenia związane ze stresem traumatycznym, kiedy są narażeni na traumatyczne wydarzenia” - mówi.
Potrzebne są dodatkowe badania, ale u większości ludzi nie rozwija się zespół stresu pourazowego. Jednak ci, którzy są najbardziej bezbronni - ze względu na status finansowy, rasę, tożsamość płciową, wcześniejszy stan, wiek lub jakąkolwiek kombinację tych czynników - potrzebują więcej uwagi i pomocy.
Jonathan Rogers, MRCPsych, psychiatra z Wielkiej Brytanii, zastanawia się, czy komunikaty dotyczące zdrowia publicznego nie są zbyt wąsko ukierunkowane, podkreślając jedynie znaczenie dystansu społecznego. „Prawdopodobnie przydałby się szerszy przekaz, podkreślający znaczenie ćwiczeń fizycznych, dobrej diety, rutyny i regularnych kontaktów z przyjaciółmi / rodziną, nawet jeśli są to tylko wirtualne” - mówi Rogers. „Wiadomo, że wszystko to wspiera dobre zdrowie psychiczne."
Oprócz tych codziennych praktyk Rogers zaleca rządom udział w polityce zdrowia publicznego. „Myślę, że wiele osób boryka się z niepewnością tego, co będzie dalej” - mówi Rogers. „Rządy mają trudności z kontrolowaniem niektórych rzeczy, ale inne, takie jak zasiłki dla bezrobotnych, można zaplanować z wyprzedzeniem, aby dać ludziom pewność . ”
Oprócz jasno określonej pomocy finansowej, „służby zdrowia psychicznego muszą być odpowiednio wspierane, aby mogły pomóc tym, którzy są chorzy psychiatrycznie” - mówi Rogers.