Niewielu może polemizować z faktem, że leki na HIV są drogie. W rzeczywistości, według Centers for Disease Control and Prevention, osoba żyjąca z HIV, która wcześnie rozpocznie leczenie, będzie musiała stawić czoła kosztom życia w wysokości około 250 000 dolarów, a to tylko dla samych pigułek.
Koszty nie mogą być zaskakujące, biorąc pod uwagę, że standardowa opcja trzy w jednym, taka jak Triumeq (abakawir + dolutegrawir + lamiwudyna), ma średnią cenę hurtową ponad 3400 USD miesięcznie. Inne kombinacje znacznie to przewyższają.
Zdjęcia Monty Rakusen / GettyMimo to rzadko słyszy się publiczne oburzenie przeciwko cenie leków antyretrowirusowych. Jest to prawdopodobnie spowodowane faktem, że wiele osób jest opłacanych, przynajmniej częściowo, z ubezpieczenia lub różnych dotacji rządowych, instytucjonalnych lub producentów.
Ale niektórzy słusznie zastanawiają się, jak leki antyretrowirusowe mogą mieć tak wysoką cenę w Stanach Zjednoczonych, kiedy wersje generyczne sprzedawane za granicą kosztują aż o 2000% mniej niż to, co płacą amerykańscy konsumenci.
Dla porównania, generyczna forma Triumeq została wprowadzona w RPA w 2017 roku za cenę hurtową około 75 USD.na rok. To mniej niż zapłacona cena hurtowana dzieńw Stanach Zjednoczonych.
Przyczyny niedoboru generycznych leków antyretrowirusowych w Stanach Zjednoczonych są jednocześnie proste i zagmatwane i obejmują połączenie nauki, polityki i rentowności. Tylko oddzielając te powiązane ze sobą kwestie, można lepiej zrozumieć wyzwania, przed którymi stoją zarówno Amerykanie żyjący z HIV, jak i ogólnie amerykański system opieki zdrowotnej.
Zmiana popytu
Zazwyczaj po wygaśnięciu patentu na lek - zwykle 20 lat po jego pierwszym zgłoszeniu - prawo do kopiowania leku będzie otwarte dla każdego, kto zdecyduje się stworzyć wersję generyczną. Jednym z głównych celów producenta leków generycznych jest zdobycie udziału w rynku w oparciu o cenę, przy czym większa liczba producentów będzie stymulować większą konkurencję i niższe koszty.
Chociaż rozpowszechnianie leków generycznych w innych dziedzinach chorobowych jest zazwyczaj solidne, w przypadku leków przeciwretrowirusowych jest mniej powszechne. Wynika to po części z postępów w nauce, które sprawiły, że dawne leki „supergwiazdowe”, takie jak Sustiva (efawirenz) i Viramune (newirapina), stały się opcjami leczenia drugiej i trzeciej linii, a nie pierwszej.
Utrata preferowanego statusu jest spowodowana faktem, że nowsze leki na HIV mają zwykle mniej skutków ubocznych, rzadziej wywołują wczesną oporność na leki i są bardziej „wybaczające” (co oznacza, że można pominąć nieparzystą dawkę bez poważnych konsekwencji) .
Chociaż leki takie jak Sustiva i Viramune są nadal uważane za istotne składniki skojarzonej terapii przeciwretrowirusowej, impuls do tworzenia ich generycznych wersji jest często osłabiony wraz z wygaśnięciem patentu. Tak więc, chociaż może istnieć ponad 20 generycznych wersji leku cholesterolowego, takiego jak Lipitor (atorwastatyna), może istnieć tylko cztery lub pięć ogólnych postaci leków na HIV, takich jak Sustiva lub Norvir (ritonavir),
Najczęściej te leki generyczne HIV są produkowane przez trzech głównych producentów - Aurobindę, Cipla i Mylan - którzy są w stanie zgromadzić ogromny koszyk leków generycznych i generować zyski, nawet gdy popyt na rynku spada. Mali producenci leków generycznych są mniej zdolni do tego i zwykle koncentrują się na mniejszej gamie produktów o wyższym popycie i wyższym zysku.
I na tym polega jedno z wyzwań stojących przed producentami generycznych leków na HIV: szybko zmieniająca się nauka może sprawić, że niektóre leki staną się przestarzałe.
W ostatnich latach wszystkie niegdyś ważne leki na HIV, takie jak Crixivan (indynawir), Invirase (sakwinawir), Rescriptor (delawirdyna), Videx (didanozyna), Viracept (nelfinawir) i Zerit (stawudyna) przeszły na emeryturę.
Zmieniające się priorytety
Niekoniecznie oznacza to, że wygasły patent na lek HIV jest już w drodze. Weźmy na przykład Viread (fumaran tenofowiru dizoproksylu lub TDF), lek, którego patent wygasł w 2016 roku.
Mniej więcej w tym samym czasie jego producent (Gilead Sciences) uzyskał zatwierdzenie „ulepszonej” formy Viread, znanej jako alafenamid tenofowiru (TAF). Ta nowa wersja nie tylko wymaga mniejszej dawki, ale znacznie zmniejsza ryzyko nerkowych skutków ubocznych związanych z TDF.
Podczas gdy wprowadzenie TAF powinno było przygotować grunt pod odejście TDF, zmiana w nauce faktycznie przyniosła korzyści starszemu lekowi.
Zamiast skupiać się wyłącznie na leczeniu, TDF został zatwierdzony do nowej formy zapobiegania HIV, znanej jako profilaktyka przedekspozycyjna (PrEP). Strategia - polegająca na codziennej dawce leku „dwa w jednym” Truvada (TDF + lamiwudyna) - może zmniejszyć ryzyko zarażenia się wirusem HIV nawet o 90%.
Truvada, w tym zmieniony TDF, jest jednym z zaledwie dwóch leków zatwierdzonych do PrEP przez Food and Drug Administration - drugim jest „ulepszona” wersja Truvady o nazwie Descovy (TAF + emtrycytabina).
Tymczasem TAF jest dostępny tylko w postaci leków złożonych, takich jak Descovy, a nie jako pojedyncza pigułka. (Istnieje opcja pojedynczej pigułki o nazwie Vemlidy, ale została ona przesłana i zatwierdzona tylko do leczenia wirusowego zapalenia wątroby typu B, a nie HIV.)
Etapy zatwierdzania przez Gilead pozwoliły firmie Viread utrzymać udział w rynku poprzez zmniejszenie bezpośredniej konkurencji między ich własnymi produktami, podczas gdy producenci leków generycznych agresywnie wkroczyli w kosmos, tworząc nie mniej niż osiem różnych wersji generycznych Viread w Stanach Zjednoczonych.
Unikalne zabezpieczenia
Producenci leków na HIV w Stanach Zjednoczonych znajdują się w wyjątkowej sytuacji, ponieważ mają minimalną presję konkurencyjną ze strony kogokolwiek poza największymi międzynarodowymi producentami leków generycznych.
Po pierwsze, popyt konsumencki na nowsze, oparte na jednej pigułce opcje spowodował, że pojedyncze tabletki zostały skierowane na terapię na późniejszym etapie. Nic dziwnego, że patenty na wiele tabletek złożonych nie zbliżają się do końca ich żywotności.
Nawet jeśli poszczególne leki są udostępniane przez producentów leków generycznych, konsumenci częściej będą wybierać opcje oparte na jednej pigułce, markowe.
Stanowiło to wyzwanie dla producentów leków generycznych, biorąc pod uwagę fakt, że na rynek wypuszczana jest coraz większa liczba leków złożonych zawierających nowsze inhibitory integrazy. Wiele z tych leków uzyskało aprobatę FDA dopiero w 2014 roku lub później, co oznacza, że będą miały wyłączność rynkową aż do 2030 roku i później.
Ceny i rząd federalny
Nawet wykraczając poza kwestię popytu konsumenckiego, konkurencyjne warunki w Stanach Zjednoczonych od dawna są skierowane w stronę producenta nie generycznych leków na HIV. Wynika to w dużej mierze z faktu, że rząd USA jest obecnie największym pojedynczym nabywcą leków przeciwretrowirusowych.
Poprzez federalny program pomocy narkotykowej AIDS (ADAP) rządy stanowe są zobowiązane do zakupu leków na HIV bezpośrednio od hurtowników.
Ceny leków ADAP są ustalane w ramach federalnego programu ustalania cen leków 340B, który obniża średnią cenę hurtową o 60% do 70%. Po uwzględnieniu rabatów markowe leki prawie zawsze są tańsze niż ich generyczne odpowiedniki. .
Kolejnym czynnikiem chroniącym farmaceutyki jest sposób wydawania leków. W przeciwieństwie do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, opcje leczenia ADAP są kierowane wyłącznie przez wytyczne wydane przez Departament Zdrowia i Opieki Społecznej, które obecnie umieszczają tabletki złożone „wszystko w jednym” - te same leki chronione patentami - jako preferowaną opcję w terapii pierwszego rzutu .
Nie jest to zmowa napędzająca te dyrektywy. Badania od dawna wykazały, że osoby przyjmujące jedną tabletkę są bardziej skłonne do kontynuowania leczenia niż osoby przyjmujące kilka tabletek.
Aby jeszcze bardziej chronić swoją pozycję na rynku, prawie wszyscy markowi producenci zgodzili się oferować wsparcie finansowe osobom, których nie stać na leki, w formie dofinansowania lub dofinansowania opieki dla osób, które nie kwalifikują się do ubezpieczenia. . Jest to oferta generyczna, której producenci mają trudności z dopasowaniem.
Chociaż te zachęty są cenne, nadal nie uwzględniają ogólnie wysokich kosztów leków na HIV w porównaniu z tymi samymi lekami sprzedawanymi poza Stanami Zjednoczonymi.
Konkurencja zagraniczna
Łańcuch dostaw dużych farmaceutyków to globalne przedsiębiorstwo, które wykracza daleko poza granice Stanów Zjednoczonych. Duże firmy farmaceutyczne są często zlokalizowane w sercu rynków wschodzących, gdzie powszechne są choroby takie jak HIV. Takie postępowanie nie tylko pomaga obniżyć koszty produkcji, ale także pozwala im zachować pewną kontrolę nad prawami intelektualnymi do ich produktów.
Jest to szczególnie prawdziwe w krajach takich jak Indie, których prawo zezwala na produkcję podstawowych leków na HIV bez względu na patent. W rezultacie Indie są obecnie głównym dostawcą generycznych leków przeciwretrowirusowych do krajów rozwijających się - leków, które są nie tylko identyczne pod względem chemicznym z oryginałem, ale także uzyskały niezależną zgodę FDA.
W związku z tym można kupić generyczną wersję preparatu Atripla (efawirenz + emtrycytabina + TDF) za około 50 USD w punkcie sprzedaży detalicznej w Afryce Południowej, mając do czynienia z ceną hurtową przekraczającą 3400 USD w Stanach Zjednoczonych.
Główne firmy farmaceutyczne od dawna twierdzą, że różnice cenowe są wynikiem kosztów badań i rozwoju (B + R), które mogą nie tylko trwać latami, ale mogą kosztować miliardy dolarów. Pozornie jest to słuszne twierdzenie, biorąc pod uwagę, że większość wstępnych prac badawczo-rozwojowych ma miejsce w Stanach Zjednoczonych.
Big Pharma twierdzi, że rezygnując z praw patentowych, kraje takie jak Indie mogą z łatwością zarobić na tanich lekach generycznych, ponieważ nie są obciążone inwestycjami w badania i rozwój. Z kolei giganci farmaceutyczni nie mają takiego luksusu i domyślnie nie mają ich też klienci.
Ironia polega oczywiście na tym, że 80% aktywnych składników farmaceutycznych (API) w lekach wyprodukowanych w USA i 40% wszystkich gotowych leków pochodzi z krajów takich jak Indie i Chiny, zgodnie z FDA.
Pomimo twierdzeń, że Indie osiągają ogromne zyski, omijając prawa patentowe, roczny obrót indyjskiego przemysłu farmaceutycznego stanowi zaledwie 2% całkowitych światowych przychodów przemysłu.
Ogólna strategia firmy Big Pharma
Pomimo roszczeń o naruszenie patentów, wiele amerykańskich farmaceutyków jest mocno zaangażowanych w indyjskiej branży leków generycznych. Obejmuje to Mylan z siedzibą w Pensylwanii, który w 2020 roku połączył się z gigantem farmaceutycznym Pfizer, tworząc nowy nieopatentowany dział leków o nazwie Viatris.
To ironia, której nie przeoczyli adwokaci, którzy argumentowali, że takie praktyki są dyskryminujące, umożliwiając amerykańskim firmom, takim jak Mylan, sprzedaż tanich, generycznych leków antyretrowirusowych dla krajów rozwijających się, których nie mogą tu sprzedawać.
Podobnie gigant farmaceutyczny GlaxoSmithKline (GSK) spędził siedem lat jako główny udziałowiec w Aspen Pharmacare, zapewniając południowoafrykańskiemu producentowi leków generycznych wyłączne prawa do niektórych ich opatentowanych leków. W ten sposób GSK osiągnęła zyski na lekach generycznych sprzedawany w Afryce, ale odmówił zrzeczenia się tych samych praw patentowych tutaj, w Stanach Zjednoczonych.
Przepisy dotyczące importu narkotyków
Transgraniczna sprzedaż leków pozostaje wysoce kontrowersyjną kwestią, mimo że szacuje się, że 8% Amerykanów zwraca się do zagranicznych aptek, aby obniżyć koszty leków. Kanada jest głównym tematem debaty, co spotkało się z krytyką ze strony którzy twierdzą, że popularne w kraju apteki internetowe czerpią zyski z nielegalnego importu narkotyków do Stanów Zjednoczonych.
Pod względem faktycznych przychodów sprzedaż z kanadyjskich aptek internetowych jest stosunkowo niewielka. W 2016 roku sprzedaż wyniosła nieco ponad 115 milionów dolarów, co stanowi ułamek z około 445 miliardów dolarów wygenerowanych przez amerykańskich producentów farmaceutycznych w tym samym roku.
Jednak nawet gdy zwolennicy i niektórzy prawodawcy popierają otwarcie transgranicznej sprzedaży bezpośredniej konsumentom, przepisy regulujące prywatny import narkotyków uniemożliwiają większości Amerykanów rozważenie tego.
Zgodnie z przepisami FDA importowanie jakichkolwiek leków do Stanów Zjednoczonych do użytku osobistego jest nielegalne, chyba że zastosują się do następujących szczególnych okoliczności:
- Lek jest przeznaczony do stosowania w ciężkim stanie, w przypadku którego leczenie nie jest dostępne w Stanach Zjednoczonych.
- Lek nie był reklamowany komercyjnie wśród konsumentów w USA.
- Lek nie stanowi nieuzasadnionego zagrożenia dla zdrowia użytkownika.
- Osoba importująca lek potwierdza na piśmie, że jest przeznaczony do własnego użytku i podaje dane kontaktowe lekarza przepisującego lub udowadnia, że produkt jest przeznaczony do kontynuacji leczenia rozpoczętego w innym kraju.
- Osoba fizyczna nie importuje więcej niż trzymiesięczne dostawy.
Problem polega na tym, że zasady opierały się na przyznaniu przez FDA, że „nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa i skuteczności leków, których nie zatwierdziła”.
Fakt, że większość generycznych leków na HIV jest używanych w krajach rozwijających sięsąZatwierdzenie przez FDA nie wpłynęło na FDA ani ustawodawców Kongresu, aby znacząco zmienić obowiązujące przepisy.
Lista leków generycznych HIV w USA
Podczas gdy Wielka Brytania i inne kraje rozwinięte mają od 15 do 20 licencjonowanych leków generycznych (a kraje rozwijające się mają aż 30), Stany Zjednoczone mają obecnie 10:
- Combivir (lamiwudyna + zydowudyna)
- Epivir (lamiwudyna)
- Epzicom (abakawir + lamiwudyna)
- Norvir (rytonawir)
- Retrovir (zydowudyna)
- Reyataz (atazanavir)
- Sustiva (efawirenz)
- Viramune (newirapina)
- Viread (fumaran dizoproksylu tenofowiru)
- Ziagen (abakawir)
Słowo od Verywell
Wysokie ceny leków na HIV nie powinny zniechęcać Cię do poszukiwania leczenia. Porozmawiaj z lokalnymi organizacjami zajmującymi się HIV na temat programów pomocy, do których możesz się kwalifikować. Human Resources & Service Administration prowadzi katalog stanowych infolinii HIV / AIDS, aby pomóc Ci w skierowaniach.
Wiele z tych organizacji ma nawigatorów opieki przeszkolonych w zakresie oceny kwalifikowalności finansowej i łączenia osób zarażonych wirusem HIV z programami pomocy, w tym programami ADAP, Medicaid i producentami pomocy pacjentom (PAP).