xavierarnau / Getty Images
Kluczowe wnioski
- Testowanie, leczenie i powrót do zdrowia pacjentów z COVID-19 różnią się znacznie w całych Stanach Zjednoczonych
- Pandemia ujawniła istniejące różnice w dostępie do opieki zdrowotnej i leczeniu.
- Podczas gdy schematy leczenia są w trakcie zatwierdzania przez FDA, najlepszą ochroną przed COVID-19 jest dystans społeczny, noszenie maski i kwarantanna w domu.
2 października, około siedem miesięcy po rozpoczęciu pandemii, prezydent Donald Trump ogłosił swoją diagnozę COVID-19 na Twitterze. Jego późniejsze leczenie było na najwyższym poziomie: całodobowa opieka w Narodowym Wojskowym Centrum Medycznym Waltera Reeda, uzupełnianie tlenu i eksperymentalne leki niedostępne dla ogółu społeczeństwa - schemat obejmujący terapię przeciwwirusową znaną jako remdesivir i koktajl przeciwciał firmy Regeneron. Od tego czasu Agencja ds. Żywności i Leków zatwierdziła remdesivir do leczenia COVID-19 wymagającego hospitalizacji - stając się pierwszym zatwierdzonym przez FDA lekiem na wirusa.
Samo leczenie prezydenta było jaskrawym przeciwieństwem wiadomości napływających ze szpitali w całym kraju: przeciążenie szpitali, ponowne użycie środków ochrony indywidualnej i pacjenci, którym powiedziano, aby wzięli Tylenol po odwróceniu się od izby przyjęć. Podczas gdy prezydent Trump otrzymał szybkie i skuteczne leczenie, rzeczywistość dla wielu w Stanach Zjednoczonych często obejmuje walkę o utrzymanie ubezpieczenia i zdrowia podczas pandemii. Od września 2020 r. 12,6 mln osób w Stanach Zjednoczonych jest bezrobotnych, co oznacza, że miliony nie są ubezpieczone.
„Jeśli prezydent otrzymuje skuteczne leczenie, to jest bezpieczne, wszystkim innym powinno się zaoferować to samo” - mówi Verywell, lekarz medycyny Leo Nissola, doradca medyczny ds. COVID Act Now i National Convalescence Plasma Project.
Co to oznacza dla Ciebie
Ponieważ obecnie opracowywane są badania szczepionek i schematy leczenia niedostępne dla ogółu społeczeństwa, najlepszą obroną przed COVID-19 jest nadal dystans społeczny, noszenie masek i poddawanie się kwarantannie w domu.
Jak COVID-19 wpływa na Amerykanów
Od marca w Stanach Zjednoczonych zmarło na COVID-19 ponad 225 000 osób, a ponad 8,5 miliona osób zostało zarażonych. Wirus, który szybko rozprzestrzenił się w kraju, obnażył istniejące różnice w dostępie do opieki zdrowotnej i leczeniu.
Objawy i testy
Testy są teraz szerzej dostępne w USA niż na początku pandemii. Dostępność i czas oczekiwania na wyniki różnią się w zależności od stanu i hrabstwa, ale bezpłatne testy na COVID-19 są dostępne dla osób z ubezpieczeniem i bez.
Pod koniec kwietnia, prawie dwa miesiące po rozpoczęciu blokad w USA, Alicia Martinez, urzędniczka w Markham w stanie Illinois, zaczęła doświadczać objawów COVID-19. „Przyszedł poniedziałek i bardzo bolało mnie gardło” - mówi Martinez Verywell. Kaszel, bóle ciała, kichanie i gorączka towarzyszyły jej bólowi gardła - wszystkie typowe objawy COVID-19.
1 maja Martinez udał się do miejsca, w którym można przeprowadzić testy COVID-19. Trzy dni później otrzymała wyniki. Wynik pozytywny.
Według Julity Mir, lekarza medycyny chorób zakaźnych i dyrektora medycznego w Community Care Cooperative, testy typu drive-through są powszechnym sposobem na wykonanie testu. „Przejazdy samochodowe to prawdopodobnie najłatwiejszy sposób” - mówi Mir Verywell. „Jesteś w samochodzie i wykonujesz testy”.
Jakie są Twoje opcje testowania na COVID-19?
- Test antygenowy: test wymazu z nosa, który sprawdza aktywny wirus w ludzkim ciele
- Test przeciwciał: badanie krwi, które sprawdza obecność przeciwciał
- Test PCR: test wymazu z nosa, który wykrywa RNA z koronawirusa
Quinn Johnson *, projektant tekstyliów z New Jersey, nie wykazywał żadnych objawów. Jako matka dwójki dzieci Johnson regularnie testowała co dwa tygodnie, ponieważ jej dzieci były zaangażowane w kapsułę - podwórkową grupę socjalizacyjną, w której mała, niezależna sieć rodziców i dzieci ograniczała wzajemne kontakty społeczne.
Podobnie jak Martinez, Johnson również wykonał test antygenu podczas przejazdu przez Walgreens w New Jersey 2 października. W ciągu 15 minut Johnson uzyskała pozytywne wyniki. „Wystraszyłam się” - mówi Verywell. „Natychmiast kazałam przebadać męża i dwójkę dzieci”.
Na początku pandemii te szybkie, szeroko zakrojone testy nie były dostępne. Aby zaoszczędzić zasoby testowe, testy były dostępne wyłącznie dla osób wykazujących wczesne objawy, osób z grupy wysokiego ryzyka oraz pracowników pierwszej linii opieki zdrowotnej. W lipcu FDA zezwoliła na pierwszy test szeroko zakrojonych badań przesiewowych. W ciągu tygodnia od 19 października, zgodnie z danymi zebranymi w ramach projektu śledzenia COVID, przeprowadzano średnio 1 048 000 testów dziennie, co jest wynikiem poniżej obecnego ogólnokrajowego celu. 1,8 miliona testów dziennie opracowywanych przez naukowców z Harvard Global Health Institute. Tylko dziewięć stanów osiąga ten cel, podczas gdy sześć stanów jest blisko, a 36 stopni jest znacznie poniżej celu.
Według Mir, wyniki mogą trwać od dwóch dni do jednego tygodnia. „Kiedy byliśmy w szczycie, w maju lub pod koniec kwietnia, trudniej było wrócić do testów” - mówi Mir. „Ludzie czekali tydzień na wyniki testów”.
Opóźnienie w otrzymaniu wyników, które w szczytowych przypadkach może wynosić nawet 10 dni lub dłużej, często stawia pacjentów w trudnych sytuacjach. Bez wyników testów wielu nie może podjąć decyzji o zmianie zachowania, opuszczeniu pracy i nie tylko.
Podczas gdy lekarze doradzają ludziom, aby zachowywali się tak, jakby mieli COVID-19 podczas oczekiwania na wyniki, może to nie być realistyczne w przypadku dłuższego czasu oczekiwania. W falach wrześniowych i sierpniowych przeciętny respondent czekał 6,2 dnia między poszukiwaniem testu a otrzymaniem wyników, a od tego czasu średni czas testów spadł z 4 dni w kwietniu do 2,7 dnia we wrześniu. Ale gdy liczba przypadków zacznie ponownie rosnąć, liczba ta może się zmieniać.
Diagnoza i leczenie
Pięć dni po pozytywnym wyniku testu Martineza zemdlała i została przyjęta na ostry dyżur wraz z ojcem w Rush Medical Center w Chicago. „Obudziłam się na podłodze, a moja głowa uderzała o krawędź drzwi w mojej łazience” - wspomina.
Martinez czekała tylko 30 minut, zanim została przyjęta do szpitala. Co zaskakujące, czas oczekiwania na oddział ratunkowy skrócił się o 50% podczas pandemii, ponieważ wiele osób postrzegało je jako obszary wysoce zakaźne i jechało z dala.
Aby dowiedzieć się, dlaczego Martinez zemdlał, lekarze przeprowadzili prześwietlenie klatki piersiowej, elektrokardiogram i test fosfokinazy kreatynowej.
We wczesnych stadiach pandemii, ponieważ możliwości testowania były ograniczone, lekarze polegali na innych testach, aby zdiagnozować koronawirusa i problemy zdrowotne zaostrzone przez COVID-19. Daniel Davis, dyrektor medyczny Knowledge to Practice, mówi, że lekarze Verywell często przeprowadzali testy w okolicy klatki piersiowej, ponieważ wirus atakuje głównie górne drogi oddechowe.
„Brak testów był jedną z rzeczy, które utrudniały ustalenie, jak zareagować na pandemię”, mówi Davis. „Tak więc na początku używaliśmy wtórnych wskazań, takich jak prześwietlenie klatki piersiowej lub tomografia komputerowa klatki piersiowej. "
Martinez został wypisany tego samego dnia bez prawdziwego wyjaśnienia jej omdlenia. Chociaż jej przypadek był mniej poważny, jej ojciec nie. Zanim Martinez opuścił szpital, jej ojciec został przyjęty na izbę przyjęć. „Potrzebował więcej tlenu” - mówi. W końcu spędził tydzień na oddziale intensywnej terapii.
Wielu pacjentów z COVID-19 z mniej poważnymi objawami zgłasza, że zostali wyrzuceni ze szpitali, aby pozbyć się wirusa w domu. Martinezowi podano Tylenol i odesłano do domu. To typowy przebieg leczenia pacjentów z COVID-19, wraz z płynami i odpoczynkiem.
Quinn Johnson, pacjent z COVID z New Jersey
Rząd zasadniczo zrezygnował z obowiązku opieki nad chorymi.
- Quinn Johnson, pacjent z COVID z New JerseyWe wtorek Martinez odebrał telefon od lekarza. „Dostałam telefon z informacją, że on [jej ojciec] nie radzi sobie już dobrze, a jego nerki zaczynają zawodzić” - mówi. „Zapalenie płuc wróciło znacznie gorzej. 28 maja mówią, że nic nie mogą zrobić ”.
Martinez był sfrustrowany tym, jak szpital traktował opiekę jej ojca. „Kiedy chcieli go intubować, nie pytali, czy chcę z nim porozmawiać” - mówi. „To było bardzo pośpieszne i stało się to tak szybko”. Wkrótce potem ojciec Martineza zmarł na COVID-19.
Wpływ finansowy
Chociaż Martinez została wypisana tego samego dnia, jej wizyta w szpitalu kosztowała 8 000 dolarów. Na szczęście była ubezpieczona i zapłaciła 75 dolarów dopłaty. Rachunek za szpital jej ojca sięgał prawie miliona dolarów.
W ostatnich latach koszty wizyt na izbach przyjęć gwałtownie wzrosły. W 2018 r. Średni koszt wizyty na izbie przyjęć wyniósł 2096 USD. Wysokie koszty opieki medycznej i brak ubezpieczenia zdrowotnego mogą uniemożliwić ludziom szukanie pomocy.
Kontrakt na COVID-19 stanowił również wyzwanie finansowe dla Johnsona. „Musieliśmy anulować naszą kapsułę ogrodową na dwa tygodnie i nadal musieliśmy zapłacić za to naszej opiekunce” - mówi Johnson. Z powodu pandemii Johnson był bezrobotny od roku. „Pandemia zabiła mnie finansowo, ponieważ nie mam czasu na pracę z dziećmi w domu” - mówi. „Mój mąż znalazł się na urlopie, a kilka miesięcy temu na stałe stracił pracę, więc nie stać nas na opiekę nad dziećmi”.
Według danych Economic Policy Institute w New Jersey, gdzie mieszka, średni koszt opieki nad dzieckiem czterolatka kosztuje 10 855 dolarów rocznie. Według danych z września kobiety opuszczają siłę roboczą czterokrotnie wyższą niż Wśród rodzin, a zwłaszcza kobiet, w czasie pandemii, kiedy wiele dzieci nie wróciło do osobistego nauczania, największy nacisk na opiekę nad dziećmi i prowadzenie gospodarstwa domowego.
Chociaż Johnson nie miała żadnych objawów, presja wynikająca z braku ubezpieczenia podczas pandemii spowodowała jej stres. „Gdybyśmy zachorowali, musielibyśmy spieszyć się, aby uzyskać ubezpieczenie zdrowotne lub ocenić, ile będzie kosztowało leczenie, i rozważyć dostępne opcje” - mówi. Plan ubezpieczenia zdrowotnego z Cobra Medical Insurance kosztowałby ją 3200 dolarów miesięcznie.
„Rząd zasadniczo zrezygnował z obowiązku opieki nad chorymi” - mówi Johnson. „Tak wiele osób straciło pracę, nie ma dochodów ani perspektyw, a ubezpieczenie zdrowotne jest nadal bardzo drogie”.
Poprawa
Po wypisaniu Martineza z izby przyjęć spędziła czas w łóżku i piła płyny, takie jak herbata i woda. Po wizycie w szpitalu powoli zaczęła czuć się lepiej. „Myślę, że byłam naprawdę odwodniona” - mówi. „Po powrocie do domu zacząłem pić więcej płynów”.
Chociaż Johnson nie miała żadnych objawów, popełniła błąd, zachowując ostrożność, pijąc płyny, odpoczywając tak długo, jak to możliwe, oraz przyjmując witaminę C i cynk.
Chociaż regeneracja może wyglądać inaczej dla każdego, według Davisa zaleca się ćwiczenia, regularne jedzenie i nawadnianie. „Gdy już nie jesteś już zarażony, naprawdę chcemy, abyś spróbował odzyskać masę mięśniową i wzmocnić tę siłę” - mówi. COVID-19 może obciążać różne części ciała, więc ćwiczenia i zdrowe odżywianie mogą pomóc w wyzdrowieniu.
Według danych Corona Tracker około 65% pacjentów z COVID-19 w USA wraca do zdrowia. Ale nawet po negatywnym wyniku testu na obecność wirusa, tysiące ludzi są obecnie uważane za „długodystansowych”, gdzie nadal wykazują objawy i powikłania związane z wirusem wiele miesięcy później. Opublikowane badania i ankiety przeprowadzone przez grupy pacjentów wskazują, że od 50% do 80% pacjentów nadal ma objawy trzy miesiące po wystąpieniu COVID-19.
W Stanach Zjednoczonych miliony osób pozostają bez ubezpieczenia i bezrobotnych. Ponieważ badania szczepionek są obecnie opracowywane, a schematy leczenia niedostępne dla ogółu społeczeństwa, najlepszą obroną przeciętnego Amerykanina przed COVID-19 jest nadal dystans społeczny, noszenie masek i poddawanie kwarantannie w domu.
* Aby szanować ich prywatność, nazwisko Quinn Johnson zostało zmienione.
Jak wygląda opieka nad COVID-19 dla przeciętnego Amerykanina?