Pochodzący z Chin jako forma sztuk walki, Tai Chi jest ćwiczeniem opartym na równowadze, które składa się z delikatnych, rytmicznych, płynnych ruchów, które zachęcają do równowagi i elastyczności. Obejmuje głębokie oddychanie i bardzo nieznacznie obciąża stawy i mięśnie, co skutkuje mniejszą liczbą kontuzji. To ćwiczenie „medytacji w ruchu” jest ćwiczeniem o niewielkim wpływie, odpowiednim dla osób w każdym wieku i na każdym poziomie sprawności.
Susan Chiang / iStockKorzyści
Uważa się, że w Chinach Tai Chi ma wiele zalet. Obejmują one opóźnione starzenie, poprawę elastyczności, redukcję stresu, poprawę siły mięśni oraz leczenie różnych chorób, takich jak choroby serca, nadciśnienie, zaburzenia trawienia, artretyzm, zaburzenia nastroju, nowotwory i choroby neurologiczne, w tym choroba Parkinsona. Ale czy istnieją dowody naukowe na poparcie tych twierdzeń, zwłaszcza że Tai Chi odnosi się do choroby Parkinsona?
Niestabilność postawy jest jednym z głównych objawów choroby Parkinsona, którego ustąpienie w przeciwieństwie do drżenia jest mniej prawdopodobne w przypadku konwencjonalnego leczenia. Niestety, ponieważ może to prowadzić do częstych upadków, ten brak równowagi ma również znaczący wpływ na jakość życia danej osoby.
Co mówią badania
Badanie opublikowane w 2012 roku wNew England Journal of Medicinejako pierwszy pozornie pokazał korzyści płynące z Tai Chi w chorobie Parkinsona. 195 pacjentów z chorobą Parkinsona przydzielono losowo do 3 grup. Jedna grupa spotykała się na zajęciach Tai Chi dwa razy w tygodniu po 60 minut, druga grupa przeszła trening siłowy z ciężarami, a trzeciej przydzielono rozciąganie w pozycji siedzącej.
Po 6 miesiącach wyniki były jasne. Osoby w grupie Tai Chi były bardziej elastyczne i potrafiły pochylić się bardziej do przodu i do tyłu bez utraty równowagi lub upadku.W porównaniu z innymi grupami ich ruchy były również płynniejsze i byli w stanie robić dłuższe kroki podczas chodzenia. Podobnie jak ci, którzy ćwiczyli z ciężarami, ci, którzy ćwiczyli Tai Chi, chodzili szybciej, mieli zwiększoną siłę nóg i byli w stanie szybciej wstać z pozycji siedzącej. Najbardziej zaskakująca poprawa nastąpiła jednak w liczbie upadków, przy czym liczba osób, które ćwiczyły Tai Chi, spadła o mniej niż połowę liczby razy w porównaniu z osobami z pozostałych dwóch grup. Co ciekawe, grupa Tai Chi również doświadczała mniej dyskinez, ponieważ była w stanie przyjąć strategie, które skutkowały bardziej kontrolowanym ruchem.
Wszystkie te ulepszenia utrzymywały się przez trzy miesiące po zakończeniu badania. Autorzy doszli do wniosku, że „Klinicznie zmiany te wskazują na zwiększony potencjał efektywnego wykonywania codziennych funkcji życiowych, takich jak sięganie do przodu, aby wyjąć przedmioty z szafki, przechodzenie z pozycji siedzącej do stojącej (iz pozycji stojącej do siedzącej) oraz chodzenie, podczas gdy zmniejszenie prawdopodobieństwa upadków ”.
Poza motorycznymi objawami tej choroby są objawy niemotoryczne, które mogą naprawdę wpływać na jakość życia pacjentów. W badaniu pilotażowym z 2014 roku zbadano korzyści płynące z Tai Chi w niektórych z tych aspektów. Jedna grupa uczestniczyła w 60-minutowych zajęciach Tai Chi trzy razy w tygodniu, podczas gdy druga grupa służyła jako grupa kontrolna. Po zakończeniu badania odkryli, że chociaż obserwowali pewne postępy, gdy patrzyli na pomiary funkcji poznawczych, szczególnie uwagi i pamięci roboczej, nie osiągnęła ona istotności statystycznej. Jednakże odnotowano znaczną poprawę w raportach pacjentów dotyczących jakości życia, w szczególności ich postrzegania choroby i samopoczucia emocjonalnego. Badanie to było ograniczone wielkością próby (tylko 21 uczestników), ale okazało się obiecujące, wspierając potrzebę dalszych badań.
Czy więc powinieneś dodać Tai Chi do swojej rutyny fitness? Opierając się na łagodnej i medytacyjnej jakości tego ćwiczenia, a także na naukowym wsparciu jego stosowania szczególnie w chorobie Parkinsona, można postawić sprawę, aby włączyć je do swojej praktyki fizycznej.