Shinyfamily / Getty Images
Kluczowe wnioski
- Pracownicy służby zdrowia należą do osób, które doświadczają długotrwałych objawów COVID-19.
- Osoby, u których występują trwałe objawy, napotykają przeszkody w opiece.
- Eksperci twierdzą, że szpitale mają obowiązek dbać o rosnącą liczbę długodystansowych przewoźników COVID-19, w tym pracowników służby zdrowia.
- Eksperci dodają, że polityka miejsca pracy musi dawać ludziom czas wolny na wyzdrowienie po długotrwałych objawach.
Według Massachusetts General Hospital, rosnąca liczba pracowników służby zdrowia na pierwszej linii dołącza do kohorty osób, u których wystąpiły objawy „długodystansowego” COVID-19. Objawy na długich dystansach to te, które utrzymują się przez wiele miesięcy po tym, jak dana osoba wyzdrowiał z COVID-19.
Eksperci twierdzą, że systemy szpitalne mają moralny obowiązek opiekowania się długodystansowymi przewoźnikami COVID-19, w tym ich własnymi pracownikami służby zdrowia, którzy narażali swoje życie podczas pandemii.
„To oni uratowali życie” - mówi Verywell dr Natalie Lambert, profesor medycyny w Indiana University School of Medicine. „I robiąc to, zostali zdemaskowani. Więc dla mnie, usługi, które świadczą światu, a także ryzyko, przez które przeszli, jeśli teraz doświadczają tych długoterminowych skutków zdrowotnych, musimy ich wspierać. ”
Co to oznacza dla Ciebie
U niektórych osób zarażonych SARS-CoV-2, wirusem wywołującym COVID-19, pojawiają się długotrwałe objawy. Objawy „długodystansowego” mogą utrzymywać się przez wiele miesięcy. Jeśli podejrzewasz, że masz długotrwałe COVID-19, porozmawiaj ze swoim lekarzem. Możesz również chcieć sprawdzić, czy w pobliżu Ciebie otworzyła się klinika specjalizująca się w leczeniu chorób długodystansowych po COVID-19.
Trwałe objawy
Około 10% osób, które miały COVID-19, ma długotrwałe objawy, zgodnie z niedawnym artykułem wJAMASzpital Massachusetts General Hospital podaje, że oczekuje się, że od 3% do 4% pracowników służby zdrowia objawy będą utrzymywać się przez wiele miesięcy lub dłużej.
Lambert, w połączeniu z oddolnym wysiłkiem zwanym Survivor Corps, przebadał ponad 1500 osób z długotrwałym COVID-19. Jej badania tworzą listę 98 objawów, których doświadczają długodystansowcy.Niektóre z dolegliwości są takie same jak te występujące podczas początkowej infekcji, takie jak bóle ciała lub kaszel. Inne, takie jak wypadanie włosów lub problemy ze wzrokiem, nie są tak typowe.
Teraz Lambert poszła o krok dalej, śledząc wpływ objawów na długich trasach i przygotowuje swoje odkrycia do publikacji. Zanotowała czas trwania i intensywność objawów, a także poziom upośledzenia pracy, aby dowiedzieć się, które objawy najbardziej przeszkadzają ludziom.
„Są jak superzłoczyńcy” - mówi. „To one trwają długo i utrudniają ludziom pracę”. Objawy te obejmują między innymi ekstremalne ciśnienie u podstawy głowy lub nerwu potylicznego, ciśnienie w mózgu, zmęczenie i drastyczne zmiany osobowości. Ale nie każdy przewoźnik długodystansowy doświadcza tego samego zestawu objawów, nasilenia lub takiego samego wpływu na ich życie.
Lambert, który poświęca czas na poznanie podróży ludzi po COVID-19 za pośrednictwem grupy Survivor Corps, mówi, że niektórzy pracownicy służby zdrowia martwią się objawami długotrwałego transportu. „Jest wiele pielęgniarek, które mówią, że wracają do pracy” - mówi. „Ale nadal mają to miażdżące zmęczenie lub mają tak straszną mgłę mózgową lub trudności z koncentracją, że boją się leczenia pacjentów. Boją się popełnienia błędu ”.
Znaczenie odzysku na długich trasach
Lambert mówi, że zbyt wczesny powrót do pracy z objawami długodystansowych może być sprzeczny z intuicją w stosunku do powrotu do zdrowia. Jej niedawna ankieta zapytała ludzi, co pomaga w przypadku każdego z ich objawów.
„Prawie każdemu ludzie mówili odpocząć” - mówi. „Nie dostają odpoczynku, którego potrzebują, aby dojść do siebie, jeśli wrócą zbyt wcześnie. Bardzo często zdarza się również, że jeśli ludzie będą się zbyt mocno naciskać, będą mieli nawrót objawów ”.
Lambert mówi, że polityka miejsca pracy musi się zmienić, aby umożliwić ludziom czas wolny bez ryzyka utraty pracy lub świadczeń.
„Poczyniono postępy w zrozumieniu COVID-19” - mówi. „Myślę, że musimy zobaczyć postępy, to musimy zobaczyć politykę zdrowotną dla tych długodystansowców. Jest teraz tak wielu ludzi, którzy są długodystansowymi, a jest o wiele więcej takich, którzy staną się długodystansowymi ”.
Oprócz zmian w polityce na poziomie federalnym i na poziomie miejsca pracy, Lambert mówi, że potrzebujemy planów leczenia dla osób z długoterminowym COVID-19 i potrzebujemy więcej centrów opieki po COVID. Niektóre szpitale i ośrodki badawcze - w tym Mount Sinai, University of Colorado, UC Davis Health i inne - utworzyły kliniki specjalizujące się w leczeniu objawów długodystansowych.
Bariery wymagające opieki
Potrzeba specjalizacji stała się jasna, ponieważ przewoźnicy długodystansowi napotykają przeszkody w opiece. Jedną z barier jest brak dowodu na posiadanie COVID-19, wyjaśnia Lambert. Na początku testów na COVID-19 było niewiele, a to tylko jeden z powodów, dla których ktoś może nie mieć pozytywnego wyniku w swojej dokumentacji. Mogli również zostać przebadani zbyt wcześnie lub zbyt późno w przebiegu choroby.
Jednak brak pozytywnego wyniku testu może prowadzić do trudności w uzyskaniu przerwy w pracy na dłuższy okres rekonwalescencji lub przekonaniu lekarza, że objawy są związane z COVID-19, dodaje Lambert.
Kiedy pracownik służby zdrowia próbuje zbadać, co może powodować czyjeś nietypowe objawy, Lambert mówi, że wstępne rutynowe testy i skany mogą wydawać się normalne.
„COVID-19 spowoduje uszkodzenie najmniejszych naczyń włosowatych lub najmniejszych dróg oddechowych w płucach” - wyjaśnia. „Dzięki bardziej wyrafinowanemu skanowaniu możemy zobaczyć te uszkodzenia. Ale możesz sobie wyobrazić kogoś, kto jest długodystansowcem, lekarz przeprowadza wszystkie te testy i wszystkie wracają normalnie, ale osoba jest nadal bardzo chora. Więc zmagają się z tymi wszystkimi problemami ”.
System opieki zdrowotnej odczuwa obciążenie
Pandemia COVID-19 nałożyła ogromne obciążenie na system opieki zdrowotnej. Według projektu monitorowania hospitalizacji COVID-19 przeprowadzonego przez University of Minnesota, ponad 100 000 osób jest obecnie hospitalizowanych z powodu poważnych objawów.
Kiedy więc sami pracownicy służby zdrowia zachorują na COVID-19 lub wystąpią długotrwałe objawy COVID-19, powoduje to dodatkowe obciążenie systemu opieki zdrowotnej.
„Kiedy masz personel, który nie może wrócić do pracy, będziesz miał problem, ponieważ będziesz mieć problem z podażą i popytem” - Anne Dabrow Woods, DNP, RN, CRNP, naczelna pielęgniarka Zdrowie, nauka, badania i praktyka w Wolters Kluwer, mówi Verywell.
Dabrow Woods podkreśla znaczenie przekwalifikowania pracowników szpitala, zwłaszcza szkolenia pielęgniarek w różnych specjalnościach. „Więc w zasadzie to, co budujesz, to wielofunkcyjna pielęgniarka, która może chodzić do pracy w wielu różnych obszarach szpitala” - mówi. „A to pozwala Twojej sile roboczej na sprawność i wydajność pracy. Naprawdę podnosisz kwalifikacje całego personelu pielęgniarskiego i innych ”.
Dr Natalie Lambert
Jest tak wielu ludzi, którzy są teraz długodystansowymi, a jest o wiele więcej, którzy zostaną takimi długodystansowymi.
- dr Natalie LambertDabrow Woods twierdzi, że szkolenie krzyżowe eliminuje potrzebę zwalniania personelu, gdy zabiegi planowe są tymczasowo przerywane. Pomaga też wypełnić luki, gdy personel jest długotrwale nieobecny, zmniejszając presję na ludzi, aby wracali, zanim wyzdrowieją, jeśli mają objawy długodystansowe.
Nawiązując do Lamberta, Dabrow Woods mówi, że potrzeba klinik po COVID w szpitalach jest najważniejsza, aby pracownicy służby zdrowia i inne osoby z długotrwałymi objawami mogły szukać usług rekonwalescencji, w tym fizjoterapii, terapii zajęciowej, rehabilitacji krążeniowo-oddechowej, a nawet usług zdrowia psychicznego. „Chodzi o to, aby systemy szpitalne rozumiały, że muszą dbać o społeczność” - mówi Dabrow Woods. „A pracownicy służby zdrowia w ich systemie są częścią tej społeczności”.
Lambert martwi się, że bez większego wsparcia pracownicy służby zdrowia na stałe opuszczą ten teren. „Widziałam przerażającą liczbę pracowników służby zdrowia, którzy mówili, że będą szukać innej kariery, ponieważ jest to po prostu więcej, niż mogą znieść” - mówi. „W szczególności pracownicy służby zdrowia - musimy im pokazać, że nam zależy”.