Robert Landau / Getty Images
Kluczowe wnioski
- Nowe badanie powiązało zanieczyszczenie powietrza cząsteczkami - spowodowane przez małe stałe lub ciekłe związki unoszące się w powietrzu - z ryzykiem chorób układu krążenia.
- Wydaje się, że zanieczyszczenie cząsteczkami powoduje zapalenie tętnic, które może ostatecznie wywołać udar lub zawał serca, wywołując leukopoezę, wytwarzanie komórek zapalnych w szpiku kostnym.
- Eksperci twierdzą, że wyniki badania mogą potencjalnie skłonić do ponownej oceny międzynarodowych norm bezpieczeństwa w zakresie pobierania cząstek stałych.
Według nowych badań przeprowadzonych przez naukowców z Massachusetts General Hospital (MGH) zanieczyszczenie powietrza stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia układu sercowo-naczyniowego człowieka.
Istnieją różne zanieczyszczenia powietrza, ale badanie MGH dotyczyło pyłu zawieszonego (PM). Cząstki uważane za wdychane to konglomeraty ciał stałych i cieczy. Cząsteczki te mogą osiągnąć średnicę do 10 mikronów - jedną siódmą średnicy ludzkiego włosa. Ich śmiertelność wzrasta wraz ze zmniejszaniem się ich rozmiarów, co powoduje unikanie możliwych mechanizmów obronnych układu oddechowego organizmu.
Cząstki o średnicy 2,5 mikrona lub mniejszej (PM2,5) mają „zdolność nie tylko do wdychania, ale także do przenikania przez błonę pęcherzykowo-włośniczkową” - znaną również jako bariera krew-płuco - „do krążenia i przekazywania ich szkodliwy wpływ na różne narządy ”- mówi Verywell, współautor pierwszego badania, dr Shady Abohashem, pracownik naukowy na wydziale kardiologii MGH.
Naukowcy obserwowali 503 pacjentów z MGH, którzy nie mieli historii raka ani chorób sercowo-naczyniowych na początku badania przez medianę 4,1 roku.
W 2013 roku Światowa Organizacja Zdrowia ustaliła, że PM2,5 jest substancją rakotwórczą.W nowym badaniu naukowcy powiązali inhalację PM2,5 z ryzykiem „poważnego niekorzystnego zdarzenia sercowo-naczyniowego” (MACE).
Pod koniec badania 40 uczestników (8%) doświadczyło MACE, takiego jak udar lub zawał serca. Co istotne, zgodnie z analizą danych zebranych z monitora jakości powietrza stowarzyszonego z Agencją Ochrony Środowiska znajdującego się najbliżej ich adresów zamieszkania, tych 40 uczestników miało stosunkowo wysokie pobranie PM2,5. Styczniowe badanie zostało opublikowane wEuropean Heart Journal.
Związek pozostał nawet po skorygowaniu wyników o inne czynniki ryzyka, takie jak dostęp do opieki zdrowotnej, status społeczno-ekonomiczny, historia nowotworów złośliwych i „inne kluczowe czynniki zakłócające”.
„Co ważne, większość osób badanych w tej populacji miała narażenie na zanieczyszczenie powietrza znacznie poniżej progów niezdrowych ustalonych przez Światową Organizację Zdrowia, co sugeruje, że żaden poziom zanieczyszczenia powietrza nie może być naprawdę uznany za bezpieczny” - mówi Abohashem.
Co to oznacza dla Ciebie
Jeśli jesteś narażony na zwiększone ryzyko chorób układu krążenia, zmiana stylu życia może zmniejszyć ryzyko zawału serca lub udaru mózgu. Powinieneś także jak najbardziej ograniczyć narażenie na zanieczyszczenie powietrza. Rozważ pozostanie w pomieszczeniu w dni o dużym zanieczyszczeniu i czyszczenie powietrza w pomieszczeniu za pomocą filtrów.
Jak wdychanie PM2,5 powoduje uszkodzenie układu sercowo-naczyniowego
Naukowcy zidentyfikowali źródło związku, przeglądając wcześniejsze skany PET i TK. Okazało się, że uczestnicy, którzy mieli większe spożycie PM2,5, wytwarzali więcej zapalnych komórek szpiku kostnego, w tym monocyty, w procesie znanym jako leukopoeza.
Shady Abohashem, MD
Odkrycia te wskazują, że narażenie na zanieczyszczenie powietrza jest niedocenianym czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia.
- Shady Abohashem, MDGdy komórki dostały się do krwiobiegu, migrowały do sąsiednich tkanek i narządów, w tym tętnic. Gdy dotarli do tętnic, wywołali stan zapalny - potwierdzony czynnik ryzyka MACE.
„Dane pomagają zbudować wiarygodną biologiczną ścieżkę, która opisuje uszkodzenie komponentów układu krążenia, które może prowadzić do makro-zdarzeń o znaczeniu zdrowotnym” - mówi Edward Avol, MS, szef wydziału zdrowia środowiskowego w Keck School of Medicine na Uniwersytecie Południowej Kalifornii Bardzo dobrze. Avol nie brał udziału w badaniu.
„Odkrycia te wskazują, że narażenie na zanieczyszczenie powietrza jest niedocenianym czynnikiem ryzyka chorób układu krążenia i sugeruje cele terapeutyczne wykraczające poza strategie zmniejszania zanieczyszczenia powietrza w celu zmniejszenia wpływu narażenia na zanieczyszczenie powietrza na układ krążenia” - mówi Abohashem.
Terapie te mogą obejmować stosowanie leków przeciwzapalnych i zmianę stylu życia w celu zmniejszenia aktywności leukopoetycznej i wynikającego z niej zapalenia tętnic. Abohashem mówi również, że osoby zagrożone chorobami układu krążenia powinny dążyć do „jak największego zminimalizowania narażenia na zanieczyszczenie powietrza”.
Czy przepisy dotyczące ochrony środowiska ulegną zmianie?
W 2016 roku WHO oszacowała, że zanieczyszczenie powietrza na zewnątrz powoduje 4,2 miliona przedwczesnych zgonów każdego roku, a zanieczyszczenie powietrza w pomieszczeniach powoduje każdego roku 3,8 miliona przedwczesnych zgonów. Większość tych zgonów ma miejsce w regionach o niskich i średnich dochodach, takich jak Azja Południowo-Wschodnia i zachodni Pacyfik.
Wyniki badań świadczą o szkodliwych skutkach narażenia nawet na łagodne zanieczyszczenie powietrza. Avol twierdzi, że poprzez pozytywną korelację spożycia PM2,5 i ryzyka chorób układu krążenia, badanie „wzmocni argument, że zanieczyszczenie powietrza stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i należy je jak najszybciej zredukować”.
Wyniki badań mogą skłonić organy regulacyjne, takie jak WHO i Agencja Ochrony Środowiska (EPA), do zaostrzenia ograniczeń dotyczących emisji przemysłowych lub dalszego obniżenia progu „niezdrowego”.
„Osobiście uważam, że to badanie będzie wywierać większy nacisk na potrzebę wzmocnienia różnych obowiązujących norm regulacyjnych” - mówi Avol.
Abohashem jest mniej optymistyczny. Mówi sam przed sobą, że „te odkrycia nie potwierdzają, że obecny próg WHO [wynoszący 10 µg / m3 dziennie, który 91% populacji świata już przekracza] wymaga modyfikacji”.
Abohashem przyznaje jednak, że wyniki wskazują, że „nasze zrozumienie wpływu narażenia na drobne cząstki stałe na zdrowie zasługuje na ciągłą ocenę”.